Mjanma – droga do Mandalaj cz. 3 – u celu w Mandalaj

Kiedy obejrzałam film „Lady” (reż. L.Besson) o birmańskiej aktywistce politycznej Aung San Suu Kyi i laureatce pokojowej nagrody Nobla, wiedziałam, że chcę pojechać do Mjanmy i zobaczyć ten tajemniczy kraj. To pasowało do faktu, że Mjanma, rządzona przez dyktaturę militarną, po sukcesie filmu otworzyła się dla turystów.
Ciągle nie miałam jednak pomysłu, co chciałabym zobaczyć. Przy poszukiwaniach w Internecie trafiłam na elementy birmańskie w songu Franka Sinatry z 1959 roku „On The Road to Mandalay” ( W drodze do Mandalaj). Przeczytałam tekst piosenki i o mało nie spadłam z krzesła. Jego autorem był Rudyard Kipling, znany angielski pisarz. Wiersz pochodził z 1890 roku i opisywał tęsknotę brytyjskiego żołnierza w Birmie, wspominającego Mandalaj i romans z birmańską dziewczyną. Z tekstu promieniuje egzotyka Mandalaj, tęsknota za przygodą i nadzieja na znalezienie prawdziwej miłości.
Po Sinatrze dokopałam się do Georga Orwella i jego „Birmańskich dni”, gdzie akcja toczy się w miejscowości tuż koło Mandalaj. A Somerset Maugham opisał w „The Gentleman in The Parlour” podróż statkiem do Mandalaj. Ciągle nie mogłam pojąć, o co chodzi z tą magiczną miejscowością Mandalaj. Stąd zdecydowałam się na taką samą podróż do Mandalaj.
Zaczęłam od Rangun, po czym wsiadłam na statek, który poprowadził mnie do Paganu i Mandalaj. Po wizycie w Rangun, zobacz wpis ‘Mjanma – moja droga do Mandalaj, cz.1’, wyruszyłam w dalszą podróż po rzece Irawadi. Dotarłam do magicznego miejsca Paganu, co opisałam w ‘Mjanma – moja droga do Mandalaj, cz.2’. Pagan tak mnie zafascynował, że dopadła mnie niepewność, czy jest możliwe, żeby Mandalaj było jeszcze bardziej interesujące.
Niedaleko od Paganu, w samym sercu Mjanmy, leżą blisko siebie byłe birmańskie stolice i miasta królewskie – Inva, Amarapura i Mandalaj. Po upadku Paganu, ten żyzny obszar stał się centrum Mjanmy. Mandalaj położone nad rzeką Irawadi, powstałe w 1857 roku było ostatnią stolicą królewską do 1885 roku, zanim tę rolę przejął Rangun. Język i obyczaje Birmańczyków z Mandalaj były i pozostają do dzisiaj kulturowym wzorem dla pozostałych części Mjanmy.

Spośród rozlicznych zabytków uwagę przyciąga „największa książka świata” – pagoda Kuthodaw. Została wybudowana w 1868 roku i kilka lat później dobudowano do niej 729 małych pagód. W 1871 król Mindon powołał światowy synod buddyjski do Mandalaj. W czasie jego trwania ujednolicono tipitakę – buddyjskie pismo święte. Zmiany zostały wygrawerowane na marmurowych tablicach w 729 pagodach. Te teksty stanowiły wówczas jedyną obowiązującą wersję tipitaki dla całego świata buddyjskiego.

Shwenandaw jest jedynym klasztorem w Mandalaj wykonanym z drzewa teakowego. Nazwa Shwenandaw oznacza „złoty klasztor pałacowy”. Po złocie nic nie zostało. Natomiast precedensem jest fakt, że klasztor przetrwał nieuszkodzony wojny angielsko-birmańskie w XIX wieku i najazd japoński podczas drugiej wojny światowej.
Klasztor został początkowo wybudowany w 1782 roku w sąsiednim mieście i ówczesnej stolicy królestwa birmańskiego – Amarapura. Król Mindon, po zajęciu Mandalaj, nakazał rozłożenie klasztoru w Amarapurze na części i odbudowanie go w Mandalaj jako pałacu królewskiego. Jako że pałac był używany jedynie do medytacji królewskich, następny król zadecydował w 1880 roku, zanim do Mandalaj dotarli Anglicy w 1885 roku, że część klasztorna zostanie ponownie rozebrana i złożona w innym miejscu, z dala od zespołu pałacowego. W ten sposób drewniany pałac używany jako klasztor ustrzegł się ognia wojennego.

Pagoda Mahamuni jest miejscem, w którym widać silne przywiązanie Birmańczyków do religii buddyjskiej. W świątyni, wybudowanej w 1785 roku, tronuje postać siedzącego Buddy Mahamuni o wysokości 3,8 m. Nazwa Mahamuni oznacza w języku sanskrytu ‘wielki mędrzec’ . Cały Budda pokryty jest złotem. Nieustannie klęczą przed nim wierni i kończą swoją modlitwę przyklejeniem kawałka złotej folii. Na dziedzińcu ma miejsce radosne i kolorowe zamieszanie, jakieś buddyjskie zaręczyny albo konsekracja nowicjuszy buddyjskich czyli buddyjska pierwsza komunia. Aby złota dla wiernych nie zabrakło, tuż obok świątyni znajduje się warsztat, w którym bryły złota są ręcznie tłuczone na cieniutkie folie. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ten warsztat przetrwał niezmieniony czasy kolonialne.

Na koniec podróży do Mandalaj myślę, że zrozumiałam, o co chodziło Orwellowi i Somersetowi Maughamowi. Celem nie jest wyłącznie dotarcie do Mandalaj. Celem jest podróż rzeką Irawadi. Z perspektywy rzeki najlepiej widać różnorodność, tajemniczość i egzotykę Birmy, która prawie się nie zmieniła od czasów Orwella i Maughama. Myślę, że Mandalaj zrobiło wrażenie na Anglikach, bo pewnie było dla nich zaskoczeniem, że wśród opuszczonych nieurodzajnych nizin, nagle wyrosła przed nimi bogata, tętniąca życiem metropolia. Jednak czas zmienił perspektywę. Mandalaj funkcjonuje dzisiaj przede wszystkim jako kulturalne centrum Mjanmy. Dla mnie symbolem burzliwej historii Mjanmy pozostanie Pagan.
Zarejestruj się i dołącz do naszej społeczności
Komentarze